Odżywianie kilkulatka to nie tylko kwestia dostarczania mu m.in. potrzebnych białek, dobroczynnych tłuszczów i złożonych węglowodanów, ale także wyrobienia w dziecku prawidłowych nawyków żywieniowych, które pozostaną z nim na lata. Gra toczy się więc zarówno o właściwy rozwój przedszkolaka, jak i o uniknięcie w przyszłości niebezpiecznych chorób cywilizacyjnych, związanych z nadwagą i otyłością.
Ukształtowane w wieku przedszkolnym niewłaściwe nawyki żywieniowe mogą być dla dziecka w przyszłości źródłem problemów. Chcąc temu zapobiec warto od najmłodszych lat zaznajamiać krok po kroku dziecko z pożądanymi składnikami diety jak np. warzywa i owoce zapewniając do nich dostęp w domu i jedząc je. To jaki sami dajemy przykład jest również bardzo ważne – mówi Katarzyna Zadka, ekspertka ds. żywienia programu „Gotuj się na zmiany”.
Solidne podstawy składają się na sukces
Jak to robić? Przede wszystkim warto dołożyć starań, aby typowy dzienny jadłospis składał się ze wszystkich grup produktów polecanych w diecie dziecka. Nie może w nim zabraknąć źródeł pełnowartościowego białka, takich jak chude mięso ryby, jaja, produkty mleczne czy nasiona roślin strączkowych. Ważne są także produkty pełnoziarniste, warzywa i owoce.
– W diecie maluszka należy szczególną uwagę zwrócić na produkty mleczne – codziennie warto uwzględnić co najmniej ich dwie-trzy porcje. Może to być mleko, ser biały, a także jogurty czy kefiry. Starajmy się przekonać dziecko także do warzyw i owoców biorąc pod uwagę, że ich wprowadzenie może wymagać czasu i ponawiania prób. Jeśli nasze dziecko je początkowo tylko kilka wybranych warzyw i owoców nie zniechęcamy się i traktujemy to jako nasz sukces. Nauka nawyków to droga. – podpowiada Katarzyna Zadka.
Nie zapominajmy, że wiele witamin (A, D, E, K) rozpuszcza się w tłuszczach – dlatego, aby dziecko mogło je przyswoić, powinniśmy w posiłkach serwować także wartościowe tłuszcze takie jak oleje roślinne, czy orzechy. Źródłem tłuszczów są też ryby. Jak to robić w praktyce? Do pokrojonych lub podanych w formie deseru owoców możemy dorzucić orzechy, a warzywa serwujmy z olejami roślinnymi, np. oliwą z oliwek.
Coś na ząb(ek), czyli dobre przekąski w zasięgu ręki
Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej alarmuje: w Polsce problem nadwagi i otyłości dotyczy około 10% dzieci w wieku 1-3 lata oraz aż 30% dzieci w wieku wczesnoszkolnym.
Jak uniknąć nadmiernej masy ciała u dziecka? Przekazywanie przez rodziców na swoim własnym przykładzie dobrych nawyków jest kluczowe dla ukształtowania przyszłego sposobu odżywiania się młodego człowieka. Dzieci, nawet nieświadomie, obserwują i powielają wiele zachowań, które spotykają w domu. Dieta nie jest tu wyjątkiem.
– Pokazujmy dziecku na swoim przykładzie, że każdy produkt ma miejsce w diecie człowieka, ale w odpowiednich ilościach. Niech częściej ma kontakt z warzywnymi zupami, surówkami, źródłami białka niż szybkimi przekąskami. Nie traktujmy również słodyczy jak nagrody ,by nie jawiły się jako coś wyjątkowego. Zaprośmy dzieci do kuchni – dotykanie, próbowanie składników to nauka i sposób na pokonanie lęku przed nowymi produktami. – wyjaśnia Katarzyna Zadka.
Dlatego szczególnie ważne jest dobór zbilansowanych, wartościowych przekąsek, które nasz przedszkolak zjadłby z przyjemnością.
– Nasze dziecko prędzej czy później spotka się z przekąskami. Ważne, aby pokazać mu smaki tych, które są nie tylko słodkie, ale także wartościowe. Suszone owoce w formie chipsów, pieczone warzywne frytki, ciasteczka owsiane to alternatywy, które możemy przygotować w domu. A jeśli już wybieramy coś gotowego zwróćmy uwagę na porcję – niech będzie dostosowana do wieku dziecka. Po zjedzeniu słodkiego co nieco pamiętajmy o jeszcze jednej kwestii – ruchu. Aktywność pomaga w pracy nad prawidłową masą ciała, a także rozwojem fizycznym i psychicznym – proponuje specjalistka ds. żywienia.